Kobiety zdradzają tak samo jak mężczyźni.

Czemu kobiety rezygnują z związków, które pozornie są dla nich odpowiednie?

Zanim w jakiś sposób postaram sie odpowiedzieć na to pytanie, zadam totalnie inne. Co to znaczy odpowiedni związek? Według mnie to taki żeby istniał. Kobieta mająca lat trzydzieści lub więcej czuje coraz większy nacisk społeczeństwa na swój status cywilny. W oczach wujka, babki, ciotki jest juz skończona. Pod każdym względem. Bo wiecie.. kiedyś pietnastoletnia dziewczyna wiedziała że za trzy lata wyjdzie za mąż za tego Stefana, który mieszka pod ósemką. I tak naprawdę nie wiem jak kobiety wtedy funkcjonowały bo teraz trochę sie czasy pozmieniały. Wracając..

Kobieta nie może być sama.

To nie prawda, że kobiety z natury są monogramiczne. To społeczeństwo narzuca im monogamie, tłumacząc że jest dla nich dobra. Kobiety są rozdarte między tym, co narzuca im społeczeństwo, tym, co narzuca im ciało i tym, co narzuca im otoczenie. Może ona miec prace, ambicje, wakacje na Majorce, fajną figurę i jakieś hobby, ale poniosła życiową porażkę bo jest sama. Nikogo nie ma. A skoro nie ma, jest beznadziejna. I powinna jak najszybciej znaleźć samca. Bo społeczeństwo uważa, że kobieta z wibratorem zamiast żywego penisa to zło. A przede wszystkim chodząca porażka. A czas tyka, po trzydziestce jeszcze szybciej.

Więc kobieta walczy o jakiegokolwiek samca. Bo lepiej mieć cos w zanadrzu. Z tym, że po jakimś czasie wkrada się rutyna. A rutyna równa się nuda. Ponieważ facet traktuje kobietę jak cos pewnego. Element wystroju mieszkania. Posprząta, załatwi zakupy, zapłaci rachunki, przyniesie browara i ugotuje zupe. Tylko kobiety nienawidzą rutyny. I chcą od niej uciec.

Kobiety są napędzane przez emocje. Więc uciekają etapami.

Szukanie kogoś kto ją zauważy. Proste. Pan w sklepie się do niej uśmiechnie. Facet mrugnie okiem, gdy stoi samochodem koło niej na światłach. I kobieta od razu czuje sie lepiej. Dzień jakiś taki lepszy. Bo czuje sie fajna i atrakcyjna. Jeśli nie zrobi tego jej facet, znajdzie kogoś innego. Proste.

Kolega z pracy. Prawie zawsze jest to kolega z pracy. Który odśnieży samochód. Pogada z Tobą na przerwie w pracy. Pochwali nową fryzurę. Paznokcie. Kobieta później myśli o tym koledze z pracy. Bo kobiety częściej myślą o mężczyznach, niż mężczyźni o kobietach. I wyobrażają sobie różne sytuacje.

Utrata kontroli. Jak wcześniej wspomniałam kobieta to jedna wielka mieszanka emocji. Kobiety lubią tracić nad sobą kontrolę. Czuja się wtedy wolne. Czują, że żyją. Uwodzą. Bo wtedy oddech staje się szybszy, a cycki większe.

Jeśli więc nie dasz swojej kobiecie emocji. Jeśli nie dasz jej poczuć sie pożądanej. To prędzej czy później Cię zdradzi. I wiesz co? Nie dowiesz sie o tym. Chyba, że ona będzie chciała żebyś się dowiedział.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty